kamikaze >>
samstag september 29 - 22:10, Geändert
samstag september 29 - 22:12 Opiszę swoją sytuację, gram w tą grę już 5 lat. Na początku przejąłęm klub w Szwajcari i wygrałem tylko raz puchar, chociaż liga była dość aktywna.
Chciałem zacząć wygrywać puchary i zdecydowałem się przenieść do innej ligi Liban, chociaż było tylko aktywnych 3 managerów. Przez 3 sezony była satysfakcja bo zaczęły wpadać puchary, ale zaczęło brakować mi rywalizacji i szukałem do przęjcie innego zespołu w Polskiej lidze.
Przejąłem zespół z 4 ligi, trochę rozwinięty i dopiero wtedy zaczłęm ogarniać na czym ta gra polega, szkoda, że nie przejąłem drużyny Polskiej od początku. Wracając do tej drużyny, bałem się, że nie dam rady itd. ale podjąłem wyzwanie i nie żałuję, nawet jeśli dotarcie do 1 ligi miało by mi zająć z 20 sezonów, nie mam zamiaru się z stąd ruszać.
Rozumiem trochę Katiana, bo ten silnik meczowy jest tragiczny, ale wolę grę wyrównaną i nieprzywidywalną niż zespół nawet ciut lepszy miałby wygrywać każde spotaknie. Gram cały czas tak samo, i w tamtym sezonie debiutanckim w 2 lidze walczyłem do ostatniej kolejki o baraże do 1 ligi, a w tym sezonie walczę o to żeby nie spaść lub zagrać w barażach i chociaż jestem zawiedziony tym sezonem, to co ma być to będzie. Sam mam problemy z kasą i musiałem sprzedać zawodnika, żeby rozbudować stadion poziom 9, i nie mam za dużo kasy na dalsze rozwiniecią, a przydało by mi się zmienić paru zawodników i chciałbym zainwetsować w akademię do poziomu 11.
Jestem teraz tego zdania, że wolę rozbudować zaplecze nawet kosztem zespołu i ligi, ale za 2-3 sezony wzróci się to i po x sezonach może kiedyś dołącze do 1 ligi i moze kiedyś uda mi się ją wygrać. Każdy z nas wiedział na co się pisze dołączając do tej ligi.
Sorry jak występują jakieś błędy, lub tekst źle się czyta, z j.polskiego najlepszy nie byłem, a czasem gdzieś na klawiaturze mogłem coś za szybko kliknąć.