On Ciebie chyba od 3 sezonów prześladuje :D

Szczęśliwy remis uratowany w ostatnich minutach pomimo faktu gry w dziesiątkę od 58 minuty, kiedy to mój dopiero co wprowadzony obrońca został kontuzjowany.

I znowu to samo co w EL.

Cały mecz mam zdecydowaną przewagę, bramkarz przeciwnika ma mecz życia i tracę gola w końcówce w czasie akcji z niczego. Po prostu świetnie.

:) uff pofarcilo mi sie trzeba przyznac:)

W lidze coraz lepiej, albo wyniki się uśredniają, z tragicznego początku znów wracam do gry, ale na tą chwilę tylko środek tabeli :p

A dziś Pionier traci kolejne punkty ;)
Nurki też jak do tej pory nie powalają- ciekawie jak narazie u Was panowie ;)

Tym razem szczęście było po mojej stronie - czerwona kartka i kontuzja bramkarza u przeciwnika, po której udało mi się strzelić dwie bramki.

@Patryk
to był friendly match więc grali na remis :p

dokładnie, w tym sezonie gramy pod Sarmacje ;)
Chyba, że Granit weźmie się za siebie! ;)

Taa Granit jak zwykle, moze bedzie wysoko ale napewno nie na szczycie:)

Ja jak na razie popadłem w marazm, ostatni brak mojego czasu w zarządzaniu klubem jest widoczny w postaci miejsca w tabeli. Próbuje z całych sił jak najbardziej utrzymać się w 1 lidze, ale zastanawiam się czy nie lepiej byłoby spaść do drugiej wymienić skład i jakoś próbować od nowa.

Markowski najlepiej odmlodzic klub i robic go od poczatku choc jakbys zostal w barazach to nigdy nie wiadomo czy spadniesz a 1 liga to zawsze wieksza ilosc kibicow na stadionie i wiekszy przychod :)

I znowu to samo, dominuję na boisku pod każdym względem, bramkarz przeciwnika łapie praktycznie wszystko i tracę bramkę po rzucie rożnym i kontrze (gdy gram defensywnie przy rzutach rożnych). Czasami ten silnik robi sobie ze mnie jaja.

@Lauri

Ty graj pod Sarmację, ja będę grał pod Granit i ktoś z dwójki Wojskowi, Kosiarze zgarnie tytuł ;) No chyba, że któryś z nas się pokusi o kolejnego mistrza :)

@Anomander

Grałeś przeciwko najlepszemu polskiemu bramkarzowi ;)

a ja caly czas beznadziejnie remisy same lub porazki potencjal jest wynikow nie ma to tak jak prawdziwe zaglebie :D

Ładnie, czerwona kartka na początku meczu i Markowski mnie rozwalił :D to zdecydowanie nie mój dzień.