Wyglada na to ze znowu bedzie zawzieta walka do konca o mistrza. Ja mam nadzieje ze utrzymam sie w pierwszej 4-ce. Choc latwo o to raczej nie bedzie.

Wieczorem liczę mocno na Anomandera. Jeśli wygra, to jest spora szansa na to, że pierwsza piątka zagra w pucharach.

Łącze się w trzymaniu kciuków!

Nie ma to jak przegrać mecz w 91 minucie, pomimo przewagi i to z rywalem z czołówki. Teraz jeszcze mocniej musze trzymać kciuki Za anomandera

Chciałem sobie powalczyc o powrót do Was..ale 5 zawodników z podstawowego składu kontuzjowana to raczej nie ma szans wrocic XD

Nie trac wiary. Masz spore szanse na baraze. Dobrze ze inwestujesz w centrum zdrowia. Chyba dzisiejszym remisem zapewnilem sobie PE w przyszlym sezonie.

Miejsca w pucharach już praktycznie rozdane, teraz walka o LM ;)

Oj Trixor napędziłeś mi dziś stracha :P

Pozostał do zdobycia jeden punkt w czterech meczach lub wygrana w finale PP. To drugie oczywiście zdecydowanie ciekawsze rozwiązanie i zdecydowanie mniej prawdopodobne :)

Dla mnie już po sezonie i zdziwiłem się, że nie możesz sobie poradzić z gorszym składem.

Sam nie wiem, po ostatnim tragicznym sezonie w LM jakoś lepiej bym czuł się w LE, ale też z drugiej strony nie wiadomo czy uda mi się wygrać puchar, a też nie chcę podkładać się w lidze.

Sochaja zacznę już używać w tym sezonie w pierwszym składzie, więc doświadczenie z min. 6 meczu grupowych na pewno przyda się w jego rozwoju.

Zobaczymy co będzie po prostu :)

Wygrałem 2:1 w meczu o 6 punktów... Gdzie pół składu miałem w juniorach, na 3 kolejki przed końcem 6 punktów przewagi... Może jednak się uda wrócić :D

Emocjonujące mam ostatnio mecze. Walka o mistrza bardzo zażarta się szykuje!

Jako ciekawostke napisze tylko ze nie przegralem jeszcze w tym sezonie z nikim z pierwszej 8-ki. Mowi sie jednak ze mistrzostwo zdobywa sie w meczach z druzynami z dolu tabeli. Nie narzekam oczywiscie, taka ciekawostka tylko. Wyniki mojej ekipy w tym sezonie sa dla mnie jak najbardziej zadowalajace.

Marzenia o mistrzostwie zostaly brutalnie sprowadzone na ziemie :/

Kolejny mecz, w którym to przeciwnik oddaje trzy strzały na bramkę przez cały mecz i trafia dwa gole z tego.

Szczerze mówiąc robi się to lekko denerwujące - od jakiegoś czasu pozycja bramkarza zaczyna tracić na wartości i nawet przy powyżej 6 piłek blokowania zachowują się oni jak debile.