Wiem o tym, moi topowi juniorzy w wieku 20 lat mają już lepszy poziom niż niektórzy zawodnicy losowani za 250 kredytów.
Jednak i tak przewagą tego kredytowego zawodnika jest fakt, że nie trzeba poświęcać 2-3 sezonów na jego wytrenowanie do grywalnego poziomu.
Za sezon lub dwa 250-kredytowcy będą już za słabi, by z miejsca wejść do mojego pierwszego składu, tak jak na przykład u Ciebie już teraz jest. Ale patrząc na wiek Twoich zawodników to lepiej byłoby wpuszczać i dać grać słabszemu, a młodszemu, niż trenować dalej dziadków :)
Twoi 3 topowi obrońcy mają po 27 lat, czyli za dwa sezony będziesz musiał ich sprzedać wszystkich na raz - co jest sporym niefartem - i nie dziwię się, że dalej szukasz wzmocnień.
Ja na szczęście proces odmładzania drużyny mam za sobą, straciłem ten sezon z tego powodu (choć i tak puchary były blisko), ale teraz może być tylko lepiej :)