Katian >>
jueves marzo 19 - 20:53, Editado
jueves marzo 19 - 21:12 A mi się nie opłaca za 300 mln, bo za 300 mln to go sprzedam za 2 sezony. Teraz chcę 600 mln, inaczej nie opłaca mi się sprzedawać. Żeby go zastąpić w składzie, musiałbym dać 600 mln, to co to za biznes? Straciłbym na podatku i tyle.
Ale Ty wielgachny to taki znawca od transferów, co zapłaciłeś za grajka prawie 600 mln, jak ledwo sezon temu ktoś dał trochę ponad 200. Rzeczywiśćie biznesmen z Ciebie. Ciekawe kiedy będzie na poziomie tego 29-latka, którego sprzedaję. Za 6-7 sezonów? Utrzymasz się chociaż w międzyczasie, czy będziesz migrować między 1 a 2 ligą? I za ile go potem sprzedasz? Za 200 mln?
Zauważyłem podejście kupowania młodych piłkarzy, jakbyście nie wiem co z nich chcieli wycisnąć z bazą na 10/11 poziomie, jak inne kluby mają bazę na 13-14, juniorzy będą też coraz lepsi z wyższych poziomów akademii. Widzicie w nich świetlaną przyszłość, jak 90% osób, które kupią sobie młodego, perspektywicznego i potem się dziwią, że jakoś niewiele się zmienia, bo dalej krążą koło tego samego miejsca. Ja swoje mistrzostwo zdobyłem kupując 2-3 graczy z najwyższej półki. Straciłem na tym jakieś 1,5 mld, ale przynajmniej coś osiągnąłęm. Są kluby w naszej lidze, które potrafią przez 2-3 sezony wybulić 1-1,5 mld na grajków, a potem walczą w środku tabeli albo, żeby w ogóle się utrzymać. Pytanie, które podejście ma sens. Bo moim zdaniem albo się rozbudowujecie albo się wzmacniacie. Kupowanie grajków na przyszłość z zapleczem poniżej 12/13 poziomu bazy mija się z celem. Myśl o tym, by sprzedać ich z zyskiem niestety przy obecnym rynku też może nie wypalić, bo obecny rynek to jedna wielka niewiadoma. Zawsze może się znaleźć BOT, które da 1 mld za grajka, którego nikt inny by nie kupił za 400 mln, a może też być takt, że nikt nie kupi grajka za 250 mln o wartości szacowanej na 1 mld. Przed tamtym sezonem miałem chyba taką sytuację, że wystawiałem jakiegoś grajka za połowę i potem 80% z tego i znowu za połowę i tak w kółko. I ktoś kupił za połowę, chociaż zaakceptowałbym 40% mniej. Rynek jest dziwny, bo popyt jest mały, a gracze działają mega chaotycznie. Rozbieżnośći w transferach są ogromne i to w różne strony, bo czasem można kupić po taniośći perełkę, a czasem ktoś wybuli tyle, że głowa mała.